piątek, maja 31, 2013

Przesiadka z Kindle Touch na Paperwhite – recenzja

Niektórzy twierdzą, że czytniki za jakiś czas znikną z rynku, bo wygryzą je tablety i smartfony. Cóż, ciężko mi się z tym zgodzić. Owszem telefon jest zawsze pod ręką i świetnie spisuje się jeżeli chodzi o wykorzystanie niespodziewanej okazji na przeczytanie kilku artykułów, czy dokończenie rozdziału, ciężko jednak nazwać takie czytanie komfortowym. Gdy siadamy w fotelu na dłuższą sesję z lekturą, ciężko konkurować z czytnikiem. Ekran e-ink nie męczy oczu, bateria trzyma tak długo, że zapominamy kiedy ostatnio ją ładowaliśmy, a stosunek wagi do wielkości ekranu jest najkorzystniejszy wśród wszystkich elektronicznych urządzeń.